Śmiechy w szkole
Hogwart school :: Forum :: Off-top
Strona 1 z 1
Śmiechy w szkole
Tutaj opisujemy śmieszne historie, teksty, które działy się w szkole. Moja klasa jest na tyle poje***, że beka jest na każdej lekcji xD
Dzisiaj na matematyce:
PAN: Maciąg do tablicy
Maciąg: Nie i ch*j
PAN: siadaj minus
Maciąg: wyje*ane w te minusy
PAN: dobrze w takim razie pała
Maciąg: w pały też mam wyje*ane
PAN: wyjdź i się wywstydź
jakieś 10 minut później mój kolega z ostatniej ławki położył nogi na ławce i jadł zupkę chińską na sucho.. No niestety podszedł pan
PAN: PAWEŁ!
Paweł: co jest ku*wa?
PAN: dlaczego jesz na lekcji?
Paweł: bo jestem ku*wa głodny
PAN: dobrze, minus
Paweł: ch*j Ci w d*pe
biedny pan od matmy.. tak się dzieje codziennie xD
Dzisiaj na matematyce:
PAN: Maciąg do tablicy
Maciąg: Nie i ch*j
PAN: siadaj minus
Maciąg: wyje*ane w te minusy
PAN: dobrze w takim razie pała
Maciąg: w pały też mam wyje*ane
PAN: wyjdź i się wywstydź
jakieś 10 minut później mój kolega z ostatniej ławki położył nogi na ławce i jadł zupkę chińską na sucho.. No niestety podszedł pan
PAN: PAWEŁ!
Paweł: co jest ku*wa?
PAN: dlaczego jesz na lekcji?
Paweł: bo jestem ku*wa głodny
PAN: dobrze, minus
Paweł: ch*j Ci w d*pe
biedny pan od matmy.. tak się dzieje codziennie xD
Sean Foster- Liczba postów : 257
Skąd : z Siedlec
Registration date : 28/04/2008
karta z czekoladowych żab
Krew: 3/4
Sakiewka: 117g 16s 214k
Klasa: VI
Re: Śmiechy w szkole
Dzisiaj na lekcji języka niemieckiego:
Bosek: ku*wa mać nic nie kumam
Miszta: Nie podpuszczam pani, ale pani mu nie wyj**ie
PANI: no masz rację, ale jak bym chciała to bym mogła
Bosek: ale nie ma pani prawa
PANI: jak bym chciała to bym mogła. Najwyżej bym miała prokuratora i wylądowała w psychiatryku z żółtymi papierami
i wtedy do akcji włączył się Marcinek ^^ Osoba, która najbardziej podkręca beke na lekcji. Jest to jeden ze spadochroniarzy ^^
Marcinek: no wzięłaby pani zamach i kopnęła go w twarz i związała
PANI: No Marcin już Cię lubię
Marcinek: no a potem wpier*ol w karton i do wora, a potem do lasu
PANI: oj Marcin co Ty za pierdoły opowiadasz?
i była cisza ^^
Dzisiaj na matmie:
Maciąg ze Szczepanem prawie by się pobili o linijkę
Maciąg: Nie no ja zaraz komuś pier*olne
Ja: Co Ci znowu ku*wa nie odpowiada?
Maciąg: Ktoś mi linijkę zaje*ał
Ja: to se ku*wa poszukaj
Maciąg: Zaraz Ci wyje*ie. Oddaj to!
Ja: nie mam ku*wa. Pewnie Szczepan Ci zaje*ał
i Maciąg podszedł do Szczepana.
Szczepan wysoki, ma 190 cm i jest silny, a Maciąg około 165 wzrostu i chudzielec ^^ i teraz jaka sytuacja xD
Maciąg: Szczepan pier**lne Ci zaraz
Szczepan: Spier*alaj!
Maciąg: oddaj kut*sie moją linijkę
Szczepan: To se ku*wa weź
Maciąg wtedy go popchnął ^^
Szczepan: Chodź tu teraz Ci parola strzele
linijka o długości 40 cm ^^
Maciąg: Spier*alaj i oddaj to cwelu
i wtedy podszedł pan, zabrał linijkę i każdemu z nich parola strzelił i wstawił im lacze ^^
Bosek: ku*wa mać nic nie kumam
Miszta: Nie podpuszczam pani, ale pani mu nie wyj**ie
PANI: no masz rację, ale jak bym chciała to bym mogła
Bosek: ale nie ma pani prawa
PANI: jak bym chciała to bym mogła. Najwyżej bym miała prokuratora i wylądowała w psychiatryku z żółtymi papierami
i wtedy do akcji włączył się Marcinek ^^ Osoba, która najbardziej podkręca beke na lekcji. Jest to jeden ze spadochroniarzy ^^
Marcinek: no wzięłaby pani zamach i kopnęła go w twarz i związała
PANI: No Marcin już Cię lubię
Marcinek: no a potem wpier*ol w karton i do wora, a potem do lasu
PANI: oj Marcin co Ty za pierdoły opowiadasz?
i była cisza ^^
Dzisiaj na matmie:
Maciąg ze Szczepanem prawie by się pobili o linijkę
Maciąg: Nie no ja zaraz komuś pier*olne
Ja: Co Ci znowu ku*wa nie odpowiada?
Maciąg: Ktoś mi linijkę zaje*ał
Ja: to se ku*wa poszukaj
Maciąg: Zaraz Ci wyje*ie. Oddaj to!
Ja: nie mam ku*wa. Pewnie Szczepan Ci zaje*ał
i Maciąg podszedł do Szczepana.
Szczepan wysoki, ma 190 cm i jest silny, a Maciąg około 165 wzrostu i chudzielec ^^ i teraz jaka sytuacja xD
Maciąg: Szczepan pier**lne Ci zaraz
Szczepan: Spier*alaj!
Maciąg: oddaj kut*sie moją linijkę
Szczepan: To se ku*wa weź
Maciąg wtedy go popchnął ^^
Szczepan: Chodź tu teraz Ci parola strzele
linijka o długości 40 cm ^^
Maciąg: Spier*alaj i oddaj to cwelu
i wtedy podszedł pan, zabrał linijkę i każdemu z nich parola strzelił i wstawił im lacze ^^
Sean Foster- Liczba postów : 257
Skąd : z Siedlec
Registration date : 28/04/2008
karta z czekoladowych żab
Krew: 3/4
Sakiewka: 117g 16s 214k
Klasa: VI
Re: Śmiechy w szkole
Chistoria NIE MOJA:
To wydarzenie było dość śmieszne, ale też dość bolesne. Zdarzyło się to na lekcji W-F, gdy nasza pani była chora i mieliśmy wspólną lekcje z chłopakami, oraz ich chorym nauczycielem.
NAUCZYCIEL: Proszę Natalio, idź na ławkę skoro nie ćwiczysz.
Ja: Oczywiście.
(Po tych słowach odwróciłam się, ale mój kolega co stał obok podstawił mi nogę, przy czym opadłam prosto na.. tyłek nauczyciela, gdyż ten się odwrócił.)
Ja: Przepraszam..
(Mruknęłam pod nosem i czym prędzej pobiegłam w stronę ławek, ale teraz bez żadnego "wypadku".)
NAUCZYCIEL: Piotrek, pokaż czego się nauczyłeś.
(Odwrócił się, stanął na środku i dziwnie rozłożył ręce. Skulił się i.. brakowało mu tylko rogów, a mogłabym uznać go za.. byka! Piotrek posłusznie udał się w to samo miejsce. Zrobił rozkrok i stanął w tej samej pozycji jak nauczyciel. Zamknął oczy i.. pobiegł. To znaczy.. wbił swoją głowę w.. jaja nauczyciela xD)
NAUCZYCIEl: Ku^wa PIOTREK CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ ?!
(Niestety tak go bolało, że mu się odwzajemnił, co spowodowało, że musieli wylądować u pielęgniarki.)
Ta dam xP
To wydarzenie było dość śmieszne, ale też dość bolesne. Zdarzyło się to na lekcji W-F, gdy nasza pani była chora i mieliśmy wspólną lekcje z chłopakami, oraz ich chorym nauczycielem.
NAUCZYCIEL: Proszę Natalio, idź na ławkę skoro nie ćwiczysz.
Ja: Oczywiście.
(Po tych słowach odwróciłam się, ale mój kolega co stał obok podstawił mi nogę, przy czym opadłam prosto na.. tyłek nauczyciela, gdyż ten się odwrócił.)
Ja: Przepraszam..
(Mruknęłam pod nosem i czym prędzej pobiegłam w stronę ławek, ale teraz bez żadnego "wypadku".)
NAUCZYCIEL: Piotrek, pokaż czego się nauczyłeś.
(Odwrócił się, stanął na środku i dziwnie rozłożył ręce. Skulił się i.. brakowało mu tylko rogów, a mogłabym uznać go za.. byka! Piotrek posłusznie udał się w to samo miejsce. Zrobił rozkrok i stanął w tej samej pozycji jak nauczyciel. Zamknął oczy i.. pobiegł. To znaczy.. wbił swoją głowę w.. jaja nauczyciela xD)
NAUCZYCIEl: Ku^wa PIOTREK CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ ?!
(Niestety tak go bolało, że mu się odwzajemnił, co spowodowało, że musieli wylądować u pielęgniarki.)
Ta dam xP
Sean Foster- Liczba postów : 257
Skąd : z Siedlec
Registration date : 28/04/2008
karta z czekoladowych żab
Krew: 3/4
Sakiewka: 117g 16s 214k
Klasa: VI
Hogwart school :: Forum :: Off-top
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|